Cześć. Rozmawiając z różnymi osobami na temat lotniska w Olsztynie, słyszy się często takie głosy "Jeszcze kilkanaście lat temu to tam na Dajtkach(dzielnica w Olsztynie) to nie było nic oprócz tego lotniska" albo "Tam wcześniej to nawet ptaki zawracały, bo tam nie było nic ciekawego". A tymczasem teraz... Działa tam prężnie rozwijające się lotnisko i aeroklub.
Ale zacznijmy od początku. Po pierwszej wojnie światowej ówczesne władze, które zarządzały tymi terenami stwierdziły, że w okolicy Olsztyna przydało by się lotnisko. W tym właśnie celu w 1926 r. znaleziono największy w okolicy miasta teren płaskiej ziemi(w okolicy wsi Dajtki). Pierwotnie port lotniczy miał pełnić funkcje cywilną i tak pierwotnie było. W sezonie letnim latały stamtąd samoloty Lufthansy do Gdańska. Wszystko ładnie, fajnie aż przyszedł rok 1939, w którym jak wszyscy wiecie wybuchła druga wojna światowa. Wtedy właśnie niemieckie lotnisko pod nazwą Luftwafel (napisałem tak specjalnie) zmieniło klasyfikacje lotniska na lotnisko operacyjne. Podczas wojny zostało przejęte przez Armię Czerwoną. Po wojnie natomiast lotnisko przeszło w zarządzanie władz Polski. Od 18 kwietnia PLL Lot uruchomiły połączenie Warszawa-Olsztyn-Gdańsk-Bydgoszcz-Warszawa. Trochę ponad rok później utworzono na lotnisku Aeroklub Olsztyński, którego pierwszym kierownikiem był Władysław Kondratowicz, ale o historii samego AWM napiszę w którymś z następnych postów. Wracając do samego lotniska, w 2006 roku oddano betonową drogę startową w kierunku 09/27 o długości 850m x 25m. Aktualnie na lotnisku znajduje się ośrodek szkoleniowy AWM.
W tym poście przedstawiłem po krótce historię Olsztyńskiego lotniska. Zapraszam do obserwacji mojego bloga i zostawiania komentarzy pod tym wpisem.
Komentarze
Prześlij komentarz